Rzeczy, których nikt ci nie powiedział o byciu mamą

Rzeczy, których nikt ci nie powiedział o byciu mamą
Macierzyństwo jest piękne. Tak mówią. I mają rację.
Ale często nie mówią wszystkiego.
Nie mówią, że między tym „pięknem” bywa chaos, samotność, wyczerpanie. I że możesz to czuć jednocześnie z miłością.
Oto rzeczy, których prawdopodobnie nikt ci nie powiedział. Ale może dobrze, że teraz to czytasz.
1. Możesz płakać z miłości i z bezsilności – w tej samej godzinie
Możesz patrzeć na swoje dziecko z czułością, jakiej nigdy wcześniej nie znałaś… i jednocześnie czuć, że jesteś na granicy wytrzymałości.
To nie wyklucza się. To nie znaczy, że nie kochasz. To znaczy, że jesteś człowiekiem.
2. Nikt ci nie powie, że będziesz czasem żałować – i że to też minie
To tabu. Ale wiele matek ma takie myśli. Że chcą cofnąć czas.
Że chciałyby choć na chwilę zniknąć. I że nie powinny tego czuć.
A prawda jest taka: to nie żal do dziecka. To zmęczenie. To przemęczenie.
To samotność. I to mija, gdy masz wsparcie, odpoczynek, chwilę dla siebie.
3. Twoje ciało już nigdy nie będzie takie samo – i to wcale nie musi być złe
Nie chodzi tylko o brzuch czy piersi. Zmienia się wszystko: hormony, skóra, blizny, wrażliwość.
Czasem patrzysz w lustro i nie rozpoznajesz się.
Ale może czas, by zobaczyć w sobie nie to, co „było”, ale to, co cię stworzyło od nowa.
4. Czasem będziesz miała dość... wszystkich
Dziecka. Partnera. Siebie. Tego, że nikt ci nie pomaga, albo że pomagają nie tak, jak trzeba. To normalne. I warto to mówić.
Macierzyństwo to nie konkurs na świętość. To życie w wersji hardcore.
5. Nikt cię nie przygotuje na poczucie winy, które wchodzi drzwiami i oknem
Czy dobrze karmisz. Czy za dużo bajek. Czy za mało przytulasz. Czy wrócić do pracy.
Czy nie za wcześnie. Czy się nie znudzisz dziecku.\
Poczucie winy to cichy lokator każdej matki. Ale ty nie musisz mu dawać głosu. Możesz mu powiedzieć: dość.
6. Nikt ci nie powie, że możesz czuć się samotna… nawet wśród ludzi
Możesz być otoczona rodziną, a i tak czuć, że jesteś z tym wszystkim sama. Bo nikt nie czuje tego, co ty.
Bo nikt nie śpi tak mało jak ty. Bo nikt nie nosi tego wszystkiego w sobie jak ty.
Ale jesteś widzialna. Nawet jeśli tak się nie czujesz – jesteś ważna.
7. Nikt nie powie ci, jak bardzo będziesz za sobą tęsknić
Za tą kobietą, która miała czas na kawę. Na ciszę. Na sen. Za tą, która się śmiała częściej.
I choć teraz jesteś mamą – masz prawo nadal być kobietą, sobą, osobą z marzeniami.
8. Nikt ci nie powie, że czasem wystarczy jedno zdanie, żeby się rozsypać
„A ty co robiłaś cały dzień?”
„On chyba jest głodny, coś źle karmisz.”
„Nie rozpieszczaj go za bardzo.”
I wtedy pękasz. Choć trzymałaś się przez cały dzień.
Bo macierzyństwo jest kruche. A kobieta w nim – wrażliwa. I to nie jest wada. To siła.
9. Nikt ci nie powie, że dziecko też cię czegoś nauczy
Cierpliwości. Czułości. Pokory. Rezygnacji. Wdzięczności za rzeczy, których wcześniej nie zauważałaś.
Może nie od razu. Ale z czasem.
To nie tylko ty kształtujesz dziecko. Ono również kształtuje ciebie.
10. Nikt ci nie powie, że będziesz tak silna
Nie idealna. Nie „ogarnięta”. Ale silna – bo wstajesz, choć nie spałaś.
Bo kochasz, choć nie masz siły.
Bo nosisz na rękach nie tylko dziecko – ale cały świat.
Nie musisz być mamą z reklam. Z „wyspaną cerą” i planem na rozwój.
Możesz być zmęczona, poplątana, niepewna. Ale jesteś wystarczająca.
I warto, żeby ktoś ci to powiedział.